przepadłam
niewinnie zaczęłam od pokrowca na telefon
a teraz po czapce sowie, przyjdzie mi zrobić
cały zwierzyniec, bo już sobie zamówiła czapkę zebrę, pandę, kotka
i tylko nieśmiało zapytała czy konia tez mogę zrobić ?
najgorsze w tym jest to, że ja nie mogę sama odejść od szydełka i przymierzam się do zakupu drutów, bo chciałabym coś z wzorem warkocza zrobić, no chociażby fajne getry :))
a po czapce zrobiłam osłonkę na zwykły wazonik ikeowski, teraz bardziej mi pasuje
mam jeszcze w planach abażury i kosz i pufę...no i jeszcze trochę innych rzeczy, tylko skąd na tą włóczkę brać ;)
Aaaaaa super się zaszydełkowałaś. Podziwiam a czapka jest obłędna
OdpowiedzUsuńkurczę, nie myślałam, ze to tak wciąga :)
Usuńaaaaa :D
OdpowiedzUsuńzamawiam więc sweterkową poszewkę na poduszkę, tak gdzieś w przerwie między zebrą a kuniem :D
haha, jeszcze nie posiadam drutów i nie umiem na nich robić :D ale ty mnie motywujesz, zebym zaczęła, rozumiem :D na szydełku, to by trwało chyba z miesiąc ;)
Usuń