sobota, 30 czerwca 2012

Podziekowanie z miłym prezentem


Jak dobrze jest wrócić do domu !
sama byłam ciekawa za co łapne najpierw, czy za nożyczki, czy za makę
maka jednak wygrała, zatopiłam łapska w cieście chlebowym, jutro zatopię się w papierach !

dzien przed zakończeniem roku, przyjechałam na chwilę do domu przygotować Kubie ubranie  i kartkę
na szybko skleciłam w sumie pasuje, bo Kuby zachowanie w szkole wymaga purpurowych rumieńców i czerwonej róży na koniec roku
róży nie było, zamiast niej przygotowałam dla wychowawczyni Kuby bukiet z lawendy przewiązany wstążkami, mając nadzieję, że taki bukiecik będzie milszy niż bukiet z osiedlowej kwiaciarni
nie myliłam się, popołudniu odebrałam telefon od Pani J. z podziękowaniem za miły prezent :) uwielbiam sprawiać komuś radość

jeszcze jeden mały podarunek dostała ode mnie pewna studentka, która opiekowala sie Martynką w szpitalu przez jeden dzień
był to mój mały podręczny notes który zrobiłyśmy z Tysią jakiś czas temu
Tysia ma swój, ja swój - w zasadzie go nie używałam, widocznie był przeznaczony dla kogoś innego
a Patrycji na pewno będzie dobrze służył :)

miło było usłyszeć to szczere dziękuję :)



mój to ten po lewej, po prawej jest Tysi - robiony własnoręcznie 







niedziela, 24 czerwca 2012

Coś ruszyło
niemoc zażegnana
jest chęć, jest moc
tylko znów mnie nie ma
w szpitalu z małą książki czytam i czekam aż wszystko minie
aż wróci zdrowie i normalność
wpadam do domu na chwilę, żeby upiec sobie chleb, powąchać lawendę, zrobić  szybką zakładkę z aniołem   do Dzieci z Bulerrbyn...






niedziela, 10 czerwca 2012

sobota, 2 czerwca 2012

happy blue birthday ;)

Magnoliowy zawrót głowy nas nie opuszcza, na dodatek poczułyśmy blue(sa) wyciągając wszystkie niebieskie skrawki z pudełka , połączyłyśmy siły i stworzyłyśmy taką oto karteczkę, ja patchworkowy podkład, Tysia kolorowanie magnoliowego stempla :) 

Karteczkę zgłaszamy na wyzwanie Lemonade #42 - czujemy blue(sa)





a to wszystko za sprawa Małgosi, która przysłała nam porcję weny wraz z tą karteczka dla Martynki
Goś dziękuje w imieniu Tysi :*