Alterowanie jak się dowiedziałam, to nowe życie dla starego przedmiotu
artystyczne życie ;)
Ja dałam dzis nowe życie opakowaniu z kremu bambino, nie było łatwo, bo stare, pogięte opakowanie i na dodatek jest okrągłe haha, co sprawiało mi chyba największą trudność
miało byc prosto - stąd szary bristol
i elegancko - stąd srebrna wstążeczka i organza na wierzchu
a różowy kwiatuszek zażyczyła sobie córka - niezmienna fanka różowego koloru
przy okazji nadałam nowe życie mojemu zepsutemu dziurkaczowi MS
otwarłam usunęłam zepsuta część i dziurkuje naciskając ręcznie - bez dźwigni - działa, ale ręka odpada, musze jeszcze obciąć wierzch, przykleić...ale to może kiedyś pokażę
i wyszło tak
mało profesjonalnie, ale pudełko po Bambino bym wyrzuciła, a takiego już nie, więc różnica jest zasadnicza, alterujcie dziewczyny, nie wyrzucajcie !
A wszystko to przez wyzwanie na PS
śliczne wyszło pudełeczko i bardzo gustowne, kolorki genialne:)
OdpowiedzUsuńEwcia, niesamowicie wyszlo!
OdpowiedzUsuńJa sie porwalam na sciete pudeleczko i musialam papier ciac ;)
Buzka :*
jakies takie niedorobione jest, ale do kolejnego mocniej sie przyłożę ;)
OdpowiedzUsuńdziekuję :*
angel lubię ta kolorystykę :)
madzia, nawet nie masz pojęcia co ja kombinowałam :)))
oglądałam już do pudełeczko na PS i jest przecudne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu, bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuń