poniedziałek, 14 marca 2011

Torba lniana

Coraz częściej zamiast taszczyć ze sobą szeleszczące reklamówki, mamy materialną torbę
Nie wiadomo dlaczego została ona wyparta, przez plastikowy badziew
Na szczęście powraca
i to ze zdwojoną siłą, bo nie dość, że wytrzymała, to jeszcze coraz piękniejsza
U mnie pospolicie - szary len i angielskie flanelowe, milutkie kwiatuszki, czyż nie są urocze ?
Parę szwów a tyle radości









9 komentarzy:

  1. Cudna!
    Kreatywna z Ciebie Kobieta! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewcia, no nie moge!!!
    Chyba bede musiala zlozyc zamowienie :D
    No szalenie mi sie podoba :)
    Ja kocham taka prostote i wcale ni musi byc na zakupy ;)
    Do moich butow bylaby w sam raz na spacerki z Erykiem ;)
    haha

    A karteczki takie wesole, ten baranek pomyslowe ma nozki :D
    No zdolna Ty zdolna, Anetka ma 100% racji! :D

    Buzka kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Anetka, Madzia dziekuję :*

    Madzia, ja ją biorę dosłownie wszędzie, bardzo ją polubiłam no i jest praktyczna
    3 kilo proszku wczoraj do niej wsadziłam, płyn i słoik ogórków :D i co najważniejsze byłam pewna że sie nie urwie !

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany Ewa wspaniała torba!!!! ale z Ciebie zdolniacha! Pieczesz,szyjesz, wspaniale fotografujesz,scrapujesz w digi i w realu ...podziwiam i zazdroszczę wszechstronnego talentu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna taśka...kolor i te kwiatuszki. Zdolniacha

    OdpowiedzUsuń
  6. Torba urocza, połączenie lnu i kwiatków bardzo mi się podoba. Przy okazji muszę Ci napisać, że Twoje karteczki są po prostu śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo, bardzo Wam dziekuję, do uszycia takiej torby nie trzeba wiele zdolności ;)
    Iwona ja ten materiał w kwiatuszki pokochałam od pierwszego wejrzenia :) mam jeszcze białą bawełnę do niego,ale to w przypływie czasu.

    OdpowiedzUsuń