piątek, 4 czerwca 2010

Czytajcie swoim dzieciom

Dawno, dawno temu...

każda bajka ma jakiś początek, nie było to aż tak dawno, ale ponad trzy lata temu, jednak patrząc na to ile moje dzieci w tym czasie urosły, to można by rzec, że wieki minęły

Martynka faktycznie miała problemy z zasypianiem, próbowaliśmy jej nauczyć zasypiać z misiem, z lalką, ze smoczkiem tez było ;)
jednak to bajka i głos rodzica stłumiony, nasze dziecko usypiał
ulubiona bajka to Czerwony Kapturek, lubi ją oglądać, słuchać, nawet sama próbuje opowiadać, to jest wersja najbardziej komiczna ;)
Martysia ma 4 lata i nie wyobraża sobie zaśnięcia bez bajki, a ja już nie wyobrażam sobie tych 20 minut wieczorem, gdy moje dziecko przy wibrującym głosie swojej matki odchodzi w objęcia Morfeusza, magiczna chwila.

Moja pierwsza praca, w której nie ma zdjęcia

credits:
collab by Shabby Collective - The Storybook

1 komentarz:

  1. Ewa przepiękna praca!!! Taka magiczna...!!!W pierwszej chwili myślałam że to zdjęcie.....:) U mnie też nie ma wieczoru bez czytania:)

    OdpowiedzUsuń