czyli nic dziwnego u mnie
takiego rudzielca znaleźliśmy i przygarnęliśmy - dostał imię Stefan i wyjątkowo szybko pokochali sie z Fioną, bardzo ciężko im zrobić zdjęcie razem, bo Fiona jest za żywa w przeciwieństwie do kota, który jest leniwcem i wyleguje się wszędzie gdzie tylko się wciśnie, szczególnie uwielbia wyrzucac psa ze swojego legowiska i zając jego poduszkę
zawsze wierzyłam, że marzenia się spełniają, od dziecka chciałam rudego kota, tydzień przed tym jak przyniosła go moja córka, powiedziałam to na głos - teraz mam w łóżku małą ciepła lodówkę ( kto ma kota ten wie, jak cudownie mruczy) i własnie mnie łapie za palce jak pisze na klawiaturze :)
aaa i to najlepszy budzik jaki miałam...
a nowa pasja to nie ciasteczka
zaczęłam robić naturalne mydła, tak z ciekawości i spróbowania czy naturalne sa lepsze, ciężko narazie powiedzieć, bo zrobiłam dopiero 5 partii a czas dojrzewania mydła to ok 4-6 tygodni
Oczywiście myłam się już nimi i mi się tam podobają, bo nie pachną jak drogeria, nie wysuszają nie uczulają, bo nie mają żadnych chemicznych polepszaczy, tylko jakoś za szybko je zużywam :)
mydło pilingujące z kawą, cynamonem, płatkami owsianymi, na kozim mleku z dodatkiem miodu i pszczelego wosku |
Mydło oliwkowe z naparem z lawendy i eterycznym olejkiem eukaliptusowym |