niedziela, 25 maja 2014

new life

Po ostrym tygodniu, bo wzięło mnie na dokończenie kilku zaczętych pomysłów, założenie ogródka warzywnego ( czyt niewielkiej skrzynki w której mam zamiar zobaczyć marchewkę, ogórki i cukinię ), umyciu okien i pracy przeplatanej z treningami...dorwałam się do scrapa, który zaczęłam na nocnym scrapowaniu u Malfu.

Podchodziłam do niego kilka razy i gdyby nie to, ze zdjęcie które do niego wpasowałam, było kiepskim wydrukiem, to pewnie już dawno bym go skończyła, ale przy okazji sprzątania znalazłam papier fotograficzny i postanowiłam z nim skończyć ostatecznie, bo dziecko z brzuszka na zdjęciu kończy za miesiąc roczek, więc jest lekkie opóźnienie ;)

W pracy uzyłam tez kilku produktów Latarni Morskiej, które wygrałam w wyzwaniu sklepu scrap.com.pl
jest tu maska w kropki, cudny stempel krwawnika, turkusowy tusz i guzik

a kwiatka zrobiłam sama, to mój pierwszy z czerpanego papieru i dlatego jest tu taki samotny :))

prace zgłaszam na wyzwanie Latarni Morskiej








niedziela, 18 maja 2014

dostałam się do komputera !

Tu trzeba niezłego kopa, żeby zrobić wpis na blogu,. no bo jak ogarnąć ten temat skoro tyle wkoło się robi i wiecznie na brak czasu narzeka, ale spokojnie dzien jest dłuższy (chociaz kartki dalej po nocy robię :)
to w dzień czasem coś udaje się obfocić i pokazać, choćby taką kartkę na chrzest, która po zrobieniu zdjęcia trzy razy wygląd zmieniła, a na zrobienie jej miałam zaledwie 1 wieczór - tu musze przyznać, ze czasem pierwszy pomysł zostaje, ale tylko czasem, zazwyczaj jak zrobię zdjęcie to zobacze że coś w tej kartce nie gra !
I tu właśnie po zrobieniu zdjęcia stwierdziłam że kokarda mi tam nie pasi, ale jak skończyłam kartkę i pozmieniałam w niej trochę, to o końcowym zdjęciu nie było już mowy, bo za ciemno, bo zmęczona a rano trzeba wstać ( powiem tylko, że kokarda została nad dzieciątkiem, a na dole zawisnęły urocze metalowe stópki zawieszone na białym sznurku, no i oczywiście zajarzyłam, ze obrazek nakleiłam do góry nogami, bo dzieciaczek ma leżeć a nie stać :D



ale to nie wszystko, jak się dostałam do komputera to muszę wpisac więcej :)

No to kolejna kartka była dla Zosi - teściowej - Zosia lubi czarny kolor, ale ja nie bardzo, więc troche go przełamałam jasnym kwiatem, srebrnymi końcówkami kwiatów, białymi perełkami i naturalnobrązowym tagiem, żeby kartka nie była taka smutna.

Pod kartką zaś coś co znów dorwałam po kilku latach, szlifierka, pędzel i farba - szafki nocne dostały koloru, jak skończę to pokażę zdjęcie przed i po a tymczasem sneak peak :)

i czarna kartka imieninowa


i wydarzenie kulturalne :D
czyli Papiorzany Comber, na którym przechodząc przez te wszystkie stanowiska sklepowe opróżniłam portfel - a spotkałam kilka znanym mi scraperek, zdjęcia Aśko - byłyśmy tam razem 





środa, 7 maja 2014

no to jadę !
Comber bez piwa i golonki ? 
tylko Papiorzany 
Aśko dziękuję za pamięć :)